aaa4 |
Wysłany: Wto 10:56, 17 Kwi 2018 Temat postu: |
|
Carmichael nie rozesmiala sie ironicznie ani nie przewrocila oczami, Pakula zrozumial, ze ma klopot. Musial teraz stawic czolo dwom kobietom. Wiedzial to, zanim Carmichael otworzyla usta.
-Moze dlatego ten z Bostonu nie stosuje sie do zadnego wzorca - zasugerowala. - Nastolatki sa nieprzewidywalne. Tak samo nastoletni mordercy. Dzieciak latwo moze przestac nad tym panowac.
Rozleglo sie pukanie do drzwi i oficer w mundurze wsadzil glowe do sali konferencyjnej.
-Kasab jest gotowy. Kazal panu przekazac, ze sa w Embassy Suites. Pani specjalny gosc nie zgodzil sie przyjechac na policje.
-Dziekuje, Bernie. - Pakula zerknal na O'Dell. - Blada jak sciana patrzyla na niego.
-Keller jest w tym samym hotelu co ja? - spytala z niedowierzaniem.
-To nie byl moj pomysl. Ramsey i zastepca dyrektora Cunningham tak postanowili. Kazano mi traktowac go jak goscia Departamentu Policji w Omaha. |
|